Od nieznacznego umocnienia dolara rozpoczęły się wczorajsze notowania na rynku międzynarodowym. Można to w pewnym stopniu uznać za odreagowanie po mocnym spadku podczas środowej sesji. Problem w tym, że nie trwało ono jednak długo i kurs EUR/USD zaczął szybko rosnąć, docierając do poziomu 1,4777, by po chwili równie szybko spaść w okolice zamknięcia środowych notowań. Ruchy te świadczą o niezdecydowaniu inwestorów. Ostatecznie za jedno euro trzeba było zapłacić około 1,4720 dolara.
W ślad za notowaniami EUR/USD poruszał się również kurs USD/PLN. Widać, że nasza waluta jest obecnie mocno uzależniona od tego, co się dzieje na rynkach globalnych i w tej chwili informacje o inflacji czy oczekiwania na kolejne podwyżki stóp procentowych przez RPP schodzą na dalszy plan. Taki scenariusz powtórzy się zapewne również podczas dzisiejszej sesji. Pod koniec dnia kurs USD/PLN wynosił 2,4474, spadając o 0,2 proc. Nieco mocniej spadł kurs EUR/PLN, ale pozostał powyżej poziomu 3,6030.
Parkiet