Żyjemy w uprzywilejowanej epoce taniego kredytu, niskiej inflacji, giełdowej hossy, wysokiej konsumpcji i globalnej ekspansji inwestycyjnej. Fala liberalnie kreowanego pieniądza rozlewa się po rynkach, podnosząc ceny aktywów i ożywiając wiarę w istnienie św. Graala dobrobytu. Czyżbyśmy byli blisko ekonomicznego "końca historii", kiedy zniesione zostaną obiektywne ograniczenia ekonomicznej ekspansji,
a cykle koniunkturalne zanikną, zastąpione przez stabilny wzrost?
Aby odczytać ten
artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN
podane ceny zawierają 8% VAT
zamów