Zgodnie z teorią tłumaczącą
występowanie efektu stycznia, ma on być następstwem między innymi poprawy nastrojów inwestorów w okresie międzyświątecznym. Z taką poprawą na naszym rynku mieliśmy do czynienia wczoraj. Bez istotniejszych powodów indeksy ruszyły mocno w górę. Można to wiązać z przedświąteczną wyprzedażą czy też ze wzrostem notowań w USA na wtorkowej sesji. Z drugiej strony, logika...