Na giełdach za oceanem - to już standard - trwają wzrosty. Tymczasem na rynkach środkowoeuropejskich przełom tygodnia przyniósł nasilenie podaży. Jak na razie jednak wydaje się, że spadki należy traktować wyłącznie w kategoriach zasłużonej korekty, po której na rynki powróci hossa.
Podobnie jak tydzień temu, miesiąc, a nawet cztery miesiące temu, S&P 500 rośnie. Na razie nic...