Wytłumaczenie wczorajszego spadku wydaje się dość proste: ściągnęły nas w dół protesty na węgierskich ulicach wymierzone w premiera Gyurscanya. Rynki wschodzące generalnie wczoraj rosły, poza Węgrami, Czechami i Polskę. Nawet jednak jeśli to wytłumaczenie ma sens, to nie niesie za sobą żadnej ciekawej dla inwestorów informacji. Podobnie jak WIG20, także węgierski BUX utknął w trendzie bocznym i...