Emil Wąsacz został zatrzymany wczoraj rano. Na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Poniedziałkowa akcja CBŚ miała związek z prowadzonym od 2005 r. śledztwem w sprawie prywatyzacji PZU. W 1999 r. ministerstwo skarbu sprzedało 30 proc. akcji polskiego ubezpieczyciela, konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego. Wczoraj wieczorem byłemu ministrowi w rządzie J. Buzka prokuratura postawiła zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków związanych z ochroną interesu Skarbu Państwa przy prywatyzacji PZU. Podejrzany nie przyznał się do zarzutów.
Opóźniona akcja
Do zatrzymania byłego ministra skarbu miało dojść już w zeszłym tygodniu. - Ponieważ zbiegało się to z walnym zgromadzeniem Stalexportu (Emil Wąsacz jest obecnie prezesem tej spółki - red.), gdzie debatowano o odwołaniu Wąsacza ze stanowiska, podjąłem wspólnie z prokuratorami z Gdańska decyzję, by odstąpić od zatrzymania - wyjaśnił Janusz Kaczmarek, prokurator krajowy. - Nie chcieliśmy, by powstało wrażenie, że prokuratura wpływa na decyzje kadrowe w Stal-
exporcie - dodał....