Z Piotrem Dziewulskim, wiceprezesem Towarzystwa FunduszyInwestycyjnych Banku Handlowego, rozmawia Grzegorz Dróżdż
Jakie przesłanki, w kontekście niskich aktywów funduszy inwestycyjnych, spowodowały, że Bank Handlowy zdecydował się na powołanie TFI?Decydującym czynnikiem była tu reforma emerytalna. Gdyby nie planowane zmiany systemu zabezpieczeń społecznych, powołanie kolejnego towarzystwa na naszym bardzo małym rynku nie miałoby sensu. Bank Handlowy, jako bank klasycznie korporacyjny, chciał w swojej ofercie mieć bardzo ważny produkt, jakim są Pracownicze Programy Emerytalne. Właśnie ze względu na zapisy ustawy regulującej działalność trzeciego filara bank zdecydował się na powołanie towarzystwa - od razu pod rządami ustawy o funduszach inwestycyjnych. Podejrzewam, że wiele towarzystw działających już na rynku właśnie w reformie systemu zabezpieczeń społecznych upatruje swojej szansy na przyszłość.Czy nie uważa Pan, że w trzecim filarze sieć akwizytorów firm ubezpieczeniowych oraz ich obecnie mocniejsza pozycja może spowodować, że rozwój funduszy inwestycyjnych nie będzie tak dynamiczny, jak zakładają przedstawiciele TFI?Rzeczywiście, reforma emerytalna otwiera wielką możliwość rozwoju funduszy inwestycyjnych. Jednak liczba akwizytorów nie będzie miała takiego znaczenia. Sytuacja będzie wyglądała zupełnie inaczej niż w drugim filarze. Nie ma tu możliwości szybkiego pozyskania dużej...