Niemrawo rozwijająca się korekta wczoraj dostała cudownego przyspieszenia. Choć nie zdarzyło się właściwie nic, co uzasadniałoby zwyżkę w takiej skali, to WIG20 zyskał 4,9 proc. To największy wzrost od czterech i pół roku. Wydaje się, że nieprzypadkowo zbiega się z końcem drugiego kwartału. Wygląda to na klasyczne window dressing w wykonaniu krajowych inwestorów instytucjonalnych, którzy po...