Stan murawy, na której przyszło nam rozgrywać poniedziałkowe spotkanie, był fatalny i zgodnie z polską myślą szkoleniową, właśnie to będzie mój kluczowy obronny argument, tłumaczący fakt, że zarówno nie próbowałem prognozować poniedziałkowych ruchów, jak i nie wyciągam z nich żadnych wniosków. Pisząc o stanie murawy, mowa oczywiście o obrotach i zmienności. A jak wiemy, jeśli stan murawy słaby, to w większości zagrań...