To co w ostatnich dniach dzieje siź na warszawskim parkiecie, trudno tłumaczyæ inaczej jak odreagowanie po nadmuchaniu w kwietniu i pierwszej połowie maja spekulacyjnego bębla. Ani ceny surowców, ani notowania na amerykañskiej giełdzie, ani ceny obligacji na œwiecie, nie uzasadniaję gwałtownoœci ostatnich reakcji. WIG20 od historycznego szczytu stracił już ponad jednę piętę. Tak szybko jak teraz nie spadał...