Rynki zagraniczne
Zeszły tydzień przebiegał pod znakiem dynamicznych wzrostów na giełdach amerykańskich. Uspokajające wiadomości na temat inflacji i tym samym oddalenie groźby znaczącej podwyżki stóp procentowychzachęciły inwestorów do kupowania akcji. W efekcie najważniejszy indeks świata, Dow Jones, zyskał nawartości 3,5%, osiągając poziom 10 856 pkt. Rekord wszech czasów pobił CAC-40, mierzący koniunkturę na giełdzie w Paryżu, który na sesji piątkowej wyniósł 4550 pkt.
AmerykaAmerykańskie byki skonsolidowały szeregi w odpowiednim momencie. Indeks Dow Jones po dwóch miesiącach korekty spadł bowiem już do linii trendu, która stanowi wsparcie dla trendu wzrostowego, rozpoczętego w październiku zeszłego roku. Jej ewentulne przełamanie doprowadziłoby do pogłębienia korekty lub nawet załamania dobrej koniunktury za Atlantykiem. Z punktu widzenia analizy technicznej korekta nie została wprawdzie jeszcze definitywnie zakończona, niemniej widmo bessy na Wall Street zostało zdecydowanie oddalone. W tej chwili byki walczą o pokonanie oporu znajdującego się na wysokości 10 900 pkt. Jeśli poziom ten zostanie przełamany, będzie to oznaczać ukształtowanie formacji podwójnego dna, z której wynika, że Dow Jones powinien wzrosnąć o 400 pkt., czyli w okolice szczytu znajdującego się na wysokości 11 100 pkt. Powstrzymanie naporu byków będzie oznaczać...