Orlen, kupując rafinerię Możejki, nie przejmuje jej
z realizowanymi kontraktami. Resort gospodarki już
w przeszłości zwracał uwagę na ryzyko przerwania dos-taw - powiedział wczoraj Przemysław Wipler, szef
zespołu ds. dywersyfikacji dostaw nośników energii w Ministerstwie Gospodarki. - Zgodnie z naszą wiedzą, nie ma nawet kontraktu wstępnego - dodał. Ostatnio prezes I. Chalupec zapewniał, że nie ma przesłanek, aby rosyjscy dostawcy nie chcieli sprzedawać ropy
Orlenowi. Koncern ma opracowany wariant zakupu
surowca z innych źródeł i sprowadzania go do Możejek drogą morską.
PAP