W najbliższym tygodniu żadnych gwałtownych
ruchów cenowych nie
będzie, mimo że na
rynku paliwowym wzrosła nerwowość po piątkowej próbie zamachu na rafinerię w Arabii Saudyjskiej - uważa Urszula Cieślak z Biura Maklerskiego
Reflex. Jej zdaniem, na razie nie ma czynników przemawiających za wzrostem ceny ropy. Zwyżki wywołane są zakupami spekulacyjnymi, gdyż na rynku pojawia się presja związana z ryzykiem
geopolitycznym. Według
Refleksu, w dalszej
perspektywie należy się spodziewać zrównania cen oleju napędowego
i benzyny, jako że
cena ON jest w hurcie wyższa niż cena
etyliny 95.
PAP