Praktyczne spojrzenie
Od jakiegoś czasu przetacza się przez kraj fala katastroficznych przepowiedni, że "blue chips wyjdą z GPW" i będzie to koniec polskiego rynku kapitałowego. A wszystko dlatego, że gdy już jakiś duży inwestor obejmie większościowy pakiet akcji, to nie będzie mu się opłacało informować rynku o swoich poczynaniach, drobni akcjonariusze stracą zainteresowanie spółką, obrót na giełdzie spadnie niemal do zera i w konsekwencji firma zostanie wycofana z publicznego obrotu.Już chciałem się przestraszyć, a nawet w odruchu rozpaczy zacząłem się zastanawiać, gdzie by tu znaleźć pracę jak najdalszą od ginącego rynku kapitałowego. Gdy nic nie przychodziło mi do głowy, doszedłem do...