Po debiucie Lotosu, największej w ostatnim czasie sprywatyzowanej spółki, został lekki niedosyt. Sądząc zaś po tempie spadku i dążeniu do ceny emisyjnej (29 zł), trudno zgodzić się z opinią Ministerstwa Finansów, że akcje Lotosu zostały dobrze wycenione. Chyba że MF miało na myśli wyłącznie swoje interesy.
Debiut nie przełożył się na wzrost aktywności inwestorów - tak jak...