Końcówka ubiegłego tygodnia obfitowała w gorące momenty. Było to związane z dotarciem wykresu w okolice 2-letniej linii trendu wzrostowego. Zwiększone wahania cen na tym poziomie doprowadziły do nieznacznego naruszenia 1900 pkt. Na rynku terminowym pułapka bessy była jeszcze głębsza.
Nie trzeba daleko szukać, by przekonać się, że fałszywe wybicia dawały początek nowym tendencjom. Mamy przecież...