Kilkadziesiąt lat eksperymentowania z marksowskim pomysłem na gospodarkę bez rynku i prywatnej własności dało rezultat jednoznaczny. Nie pomogły ciągle podejmowane "reformy". Możemy też spokojnie przyjąć - choć empirycznie tego nie sprawdzono - że nie pomogłoby nawet wdrożenie politycznej demokracji. Wraz z komunizmem nie straciliśmy niczego, czego warto by żałować. A jednak sporo ludzi w Polsce (chyba nawet większość) uważa, że na ustrojowej zmianie stracili. Z sentymentem wspominają Edwarda Gierka. Ci nasi rodacy na pewno nie mają racji. Zapominają, że "za Gierka" ich względny dobrobyt materialny nie wyrastał z sukcesów polskiej gospodarki, ale był uzyskany na kredyt.
Z tego wszelako nie wynika, że te tęsknoty to czysta abberacja zniewolonych umysłów i/lub po...