Poniedziałkową sesję można interpretować jako "strząśnięcie" z rynku niecierpliwych spekulantów liczących na szybką kontynuację wybicia WIG20 z 13 kwietnia. Po trzech sesjach trendu bocznego i wczorajszym wysokim otwarciu inwestorzy uwierzyli w możliwość kontynuacji hossy. Ale to był tylko początek sesji - w jej dalszej części na rynek systematyczne napływały zlecenia sprzedaży, które...