Przebieg wczorajszej sesji, mówiąc delikatnie, nie należał do zbyt ciekawych. Rynek otworzył się niewielkim oknem bessy. Po początkowym spadku o około 10 pkt. i późniejszej nieudanej próbie zamknięcia okna, dalsza część sesji upłynęła pod znakiem malejącej amplitudy wahań i wolumenu obrotu. Na rynku odczuwalne było wyczekiwanie na przebieg notowań w USA. Inwestorzy chcą się...