Rosja, zajmująca drugie miejsce na świecie
po Arabii Saudyjskiej
w eksporcie ropy naftowej, zamierza
zwiększać w ciągu najbliższych siedmiu lat wydobycie tego surowca
o 8,5%-11% rocznie. Plany takie przedstawił Władimir Solomin,
dyrektor departamentu
w Ministerstwie Energetyki. Tegoroczną produkcję ocenił
na 418 mln ton,
tj. 8,36 mln baryłek
dziennie. Po 2010 r. wydobycie ma rosnąć
w tempie wolniejszym
o 0,1 pkt - 2 pkt proc. Zmusi to Rosję
do eksploatacji nowych złóż ropy. W. Solomin przypomniał, że około 80% rosyjskich zasobów naftowych znajduje się
w odległych częściach kraju, co wiąże się
z poważnymi trudnościami transportowymi. Zdaniem Solomina niepokojące jest nadmiernie wywindowane przez OPEC ceny, gdyż prowadzi to do ograniczenia popytu.