Brytyjczyk Mark McGawan zamierza przesiedzieć 12 dni w wannie, wypełnionej... fasolką po bretońsku. Wszystko to w obronie brytyjskiej kuchni i przeciwko powszechnej opinii, iż kulinarne podniebienie Wyspiarzy pozbawione jest smaku. McGawan nie tylko zanurzony jest po szyję w fasolce, ale w nosie ma dwie frytki, a na szyi "kolię" ze smażonych kiełbasek. To aluzja do tzw. pełnego angielskiego śniadania, od którego Wyspiarze zaczynają dzień. Mark McGawan uważa, że brytyjska dieta nie zasługuje na ogólnoświatową krytykę i nie powinna być przedmiotem drwin.