W ostatnim komentarzu zachęcałem do odpoczynku od optymizmu, ale nie sądziłem, że już kolejny tekst będzie do niego szybkim powrotem. Kontrakty szybko uwinęły się bowiem zarówno z nieudanym testem oporu przy 1640 pkt, jak i powrotem do wsparcia przy górnym ograniczeniu konsolidacji (1559 pkt). To właśnie między tymi poziomami...