W poniedziałek obligacje odrabiały straty, po dotkliwym spadku w zeszłym tygodniu. Rentowność papierów dwuletnich obniżyła się z 6,55 do 6,51%, pięcioletnich z 6,89 do 6,8%, a dziesięcioletnich z 7,13, do 6,98%. Nie zmienia to faktu, że po dość panicznej wyprzedaży papierów skarbowych w zeszłym tygodniu ich notowania osiągnęły najniższe poziomy od 52 tygodni. Wczorajsza korekta na wykresie jest tylko "ząbkiem" i na razie nie ma wpływu na główny trend. Sytuacja może jeszcze się pogorszyć, jeśli dojdzie do kolejnej przeceny papierów dłużnych na rynku amerykańskim. Po spadku na początku października tamtejsze papiery znalazły się w trendzie bocznym.
Wyprzedaż obligacji na rynku wtórnym ma coraz większy wpływ na rynek pierwotny obligacji. Ministerstwo Finansów zmuszone były powiększyć oprocentowanie obligacji dwuletnich sprzedawanych osobom fizycznym z 4,75 do 5,4%.