nowa sekcja

Zły pies, czyli władza
19.12.1998, "Lip"

W pobliżu gospodarki

Nie lubię strajków. W gruncie rzeczy nigdy nie cieszyłem się, gdy wybuchały, nie fascynowałem się nimi, także w latach, gdy innej metody dialogu z władzą nie było. Uznawałem ich konieczność, ale widziałem je jako ostateczność, która powinna być bardzo mądrze dozowana. Nie wpadałem w radość na wieść o kolejnych strajkach ani przed 1989 rokiem, ani tym bardziej po.Strajk jest to broń, której należy używać z olbrzymim umiarem, gdyż łatwo wymyka się spod kontroli. Z reguły też szkodzi - gospodarce, branży, przedsiębiorstwu, a także ludziom, którzy jej używają i tym, którzy ulegają.Strajkiem łatwo się zarazić, uwierzyć, że to najlepsza lub zgoła jedyna skuteczna...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
«Grudzień 1998 »
PnWtŚrCzPtSbNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031   
TWOJE KONTO RP.PL