Stare prawo ekonomiczne mówi, że konkurencja w gospodarce jest bardzo wskazana. Dzięki niej klienci otrzymują lepsze i bardziej nowoczesne towary czy usługi za niższą cenę. Okazuje się jednak, że ta prawda nie dotyczy tylko i wyłącznie napojów chłodzących czy piwa albo samochodów. Dzięki konkurencji w rządzie mogą skorzystać bowiem podatnicy.
Oczywiście mowa o rywalizacji wicepremiera Grzegorza Kołodki z superministrem Jerzym Hausnerem. Gdyby nie było konkurencji, rząd po prostu przyjąłby program ministra Kołodki. Ten rozpowiadałby wszem i wobec, że obniża podatki, przyspiesza wzrost gospodarczy i obniża bezrobocie, a...