Złoty otworzył się wczoraj na poziomie 4,057 w relacji do dolara i 4,308 w relacji do euro, co odpowiadało odchyleniu od starego parytetu na poziomie 2,2%. Rano pojawił się popyt na euro, co spowodowało wzrost kursu EUR/PLN powyżej 4,32. Przez dalszą część sesji kurs USD/PLN pozostawał w przedziale 4,056-4,068, natomiast EUR/PLN podążając za eurodolarem wzrósł do 4,339 na koniec sesji. Wypowiedzi ministra Kołodki, który przewiduje dalszą deprecjację złotego, spowodowały lekkie osłabienie obu walut. Nie było natomiast żadnej reakcji na decyzję RPP o redukcji stóp procentowych, która była zgodna z oczekiwaniami. Na zamknięciu odchylenie wynosiło 1,6%.
Dzisiejsza sesja zapowiada się stosunkowo spokojnie. Ze względu na brak ważniejszych czynników krajowych rynek będzie się przyglądał przebiegowi wojny w Iraku. Dane o cenach żywności tradycyjnie nie powinny mieć większego wpływu na złotego.
Tekst wyraża osobiste poglądy autora