Bez krawata
Ćwierć wieku temu gospodarka światowa wiła się w konwulsjach, duszona wężowym uściskiem OPEC-u. Naftowi nababowie, którzy przed chwilą przesiedli się z wielbłądów do pozłacanych mercedesów zacierali ręce - niewierni leżeli u stóp wyznawców Allacha.Niewierni pozbierali się jednak do kupy i zapomnieli o państwowym kapitalizmie, Keynes'ie, państwie dobrobytu. Do łask wrócił ekonomiczny konserwatyzm i zdrowy rozsądek. Okazało się nawet, że amerykańskie samochody mogą mniej palić, a te...