Nowojorski restaurator
z Manhattanu zdecydował o wycofaniu z menu francuskich win, by w ten sposób zaprotestować przeciwko francuskiemu stanowisku w sprawie kryzysu irackiego. - Mój gest nie zrujnuje francuskiej gospodarki - wyjaśnia 37--letni Enzo Lentini, Amerykanin włoskiego pochodzenia, który mieszka od trzydziestu lat w Nowym Jorku. Lentini otworzył restaurację w ekskluzywnej części Manhattanu przed 18 miesiącami. - Nie mogę wycofać wszystkich produktów francuskich - powiedział Lentini. Zdecydował się więc na bojkotowanie win. Inicjatywa ta - jak sam mówi - spotkała się z życzliwym przyjęciem.