W środę na rynku polskich obligacji skarbowych najważniejszym wydarzeniem była aukcja 20-letnich obligacji (WS0922). Rynek otworzył się niemrawo, nieznacznie wyżej niż zamknięcie z wtorku. Banki były mało aktywne. Wszyscy czekali na aukcję. Aż do wyników trwał handel w trendzie horyzontalnym. Po ogłoszeniu bardzo niskiej, mniejszej od podaży, wielkości popytu na przetargu (tylko 953,9 mln zł) nastąpiła fala sprzedaży papierów z krzywej dochodowości powyżej 2 lat. Sentyment się popsuł, a obroty zanikły. Na dane o odrzuceniu przez ministerstwo wszystkich zleceń na aukcji, w pierwszym odruchu rynek zareagował sprzedażą, ale po chwili pojawili się kupujący. Później znowu zaczęło się sprzedawanie. Po wiadomości, że podaż obligacji w lutym będzie niższa od zaplanowanej (6,2-7,5 mld) ponownie pojawił się popyt. Dzień zamknął się z rentownością: 5,78% na OK1204 - wzrost o 1 punkt; 5,81% na PS0608 - wzrost o 5 punktów oraz 5,85% na DS1013 - wzrost o 8 punktów.