Rząd Bahrajnu utworzy światowe centrum finansowe rynku islamskiego w Manamie, żeby umocnić status kraju jako regionalnego centrum bankowego. Projekt ma na celu przyciągnięcie do stolicy nowych instytucji bankowych działających w systemie islamskim, który różni się od konwencjonalnego. Pożyczki nie są w nich oprocentowane, przypomina to bowiem lichwę, która jest zabroniona przez religię. Nie są oprocentowane również depozyty bankowe. Ich właściciele otrzymują indeksowaną zapłatę od realizowanych przez bank inwestycji. W Bahrajnie działa 70 banków, w tym również islamskie, z czego większość - 46 - stanowią banki zagraniczne. Manama pozostaje ciągle centrum bankowości w Zatoce Perskiej, choć coraz większe zagrożenie dla niej stwarzają Dubaj - jeden z siedmiu członków Zjednoczonych Emiratów Arabskich - i stolica Kataru Doha, w których mogą również działać banki zagraniczne.