- Założenia budżetu na 2003 rok nie są zapowiedzią reformy finansów publicznych - uważa Jerzy Małkowski, dyrektor biura ekonomicznego BCC. Z wyliczeń ekspertów Business Centre Club wynika bowiem, że dynamika wydatków budżetu będzie
o ok. 3 pkt. proc. wyższa niż inflacja. - To oznacza, że wydatki przekroczą zakładany przez byłego wicepremiera Marka Belkę wariant wydatków budżetu - dodał dyrektor Małkowski. Jego zdaniem, nastąpiły niekorzystne zmiany założeń makroekonomicznych przyjętych w budżecie na 2003 r. w porównaniu ze styczniową strategią rządu "Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca". Jednym z tych przesunięć jest zmniejszenie przyrostu PKB. Według założeń budżetowych, ma on wynieść 645,7 mln zł, zaś w strategii ze stycznia przewidywano 758,9 mln zł w wariancie stagnacyjnym. - Rosną również wydatki. Ich udział w PKB w przyszłorocznych założeniach ma wynieść 24,4%, podczas gdy strategia przewidywała 23,8-proc. udział wydatków w PKB - powiedział J. Małkowski.