Chcemy otworzyć się na ludzi młodych, ale także na tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą być członkami związku, aby mogli korzystać z porad specjalistów, np. prawników czy ekonomistów w siedzibie związku. (...) Chcemy być z bezrobotnymi nawet wtedy, kiedy nie uda się ich ochronić przed zwolnieniami. Chodzi o to, aby być z nimi w kontakcie i próbować pomóc w znalezieniu pracy. Nie może być tak, że ktoś jest członkiem związku, płaci składki, a potem jest zwalniany i mówi mu się do widzenia. Bycie z tymi ludźmi jest
naszym obowiązkiem - powiedział nowy szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", Piotr Duda.