Rano, zgodnie z oczekiwaniami, zaczynaliśmy przy niższych cenach. Zresztą -
prawdę mówiąc - pierwsze minuty handlu to swoiste poszukiwanie kursu. Inwestorzy bali się dawać oferty sprzedaży lub kupna, nie bardzo wiadomo było, gdzie jest rynek. Można jednak przyjąć, że pierwszych transakcji dokonywano po 86,5 w przypadku obligacji dwuletnich i po 100,7 w przypadku obligacji pięcioletnich. Potem przeważył popyt i kończyliśmy na 86,70 i 101,80.
Doszło do silnej korekty, ale o...