Konflikt o nowelizację ustawy o NBP rozkręca się. Posłowie atakują. Zarzucają RPP grzechy główne przeciw polskiej gospodarce. Przedstawiciele banku centralnego bronią się. Sięgają po konstytucję, doświadczenia innych krajów i osoby w tych krajach doświadczone. A ja przyglądam się temu i coraz częściej zastanawiam, o co ta awantura?
O to, że posłowie chcą wpisać do ustawy o NBP, aby przy okazji dbania o inflację Rada Polityki Pieniężnej zwróciła uwagę na wzrost gospodarczy? Z całym szacunkiem, może to utrudnić bankowi centralnemu prowadzenie polityki pieniężnej, bo czasem te cele bywają sprzeczne. W żadnym wypadku nie oznacza to jednak utraty niezależności. Poza tym, ja rozumiem znaczenie niskiej inflacji, ale niech...