Felietony

Prawo jak gałązka na wiosnę
04.05.2002, "Jed"

NFI chętnie kupują własne akcje. Falami, czyli czasem więcej, czasem mniej. W ostatnim czasie raczej więcej, przynajmniej niektóre. Może to i dobrze - niewiele mają lepszych pomysłów na działalność. Ale im bardziej się temu przyglądam, tym więcej ogarnia mnie wątpliwości.

Niektóre zakupy przekonują, iż NFI zamierzają konsekwentnie stosować w praktyce korzystną dla nich interpretację naszej świętej ustawy o Publicznym obrocie. Świętej, bo dla rynku fundamentalnej. Strzeżonej pilnie przez Wielkie Oko.

Funduszom nie mam tego za złe. Robią to, co uważają za stosowne i korzystne. I to nie ich wina, że prawo nagina się jak młoda gałązka na wiosnę. Raz w tę, raz w inną stronę. Wielkie Oko widzi wszystko i rozważa, ale co może uczynić bez pierścienia władzy, który pozwoliłby na określenie granic...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL