Zarząd Emy Blachownia wniósł zażalenie na postanowienie sądu o uchyleniu układu. Sąd podjął taką decyzję, ponieważ przedsiębiorstwo nie zapłaciło pierwszej raty układowej. To wskazywało, iż wierzyciele mogą, mimo redukcji długów, nie odzyskać należnych im pieniędzy. Ema znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Brakuje jej środków obrotowych na kontynuowanie produkcji. W tej sytuacji WZA Emy jednogłośnie uchwaliło rozwiązanie spółki i otwarcie z dniem 30 kwietnia br. jej likwidacji. Likwidacja oznacza, iż firma zniknie z Centralnej Tabeli Ofert.