- Przez zabójcę matek musiałem zmienić netkę na elka - (stwierdził) koń
-...łyknąłeś te parę kilo Ele po 5,95? - (zapytał z uśmiechem) oc
- czuję, że podkarmiłem Motherkillera - (odparł) koń.
Skąd pochodzi, drodzy Czytelnicy, fragment tego dialogu? To nie jest scena z filmu kryminalnego ani z wigilijnej stajenki, gdzie raz do roku zwierzęta mówią ludzkim głosem. Nikt tak naprawdę nie zjadł paru kilogramów potrawki z Elka po 5,95 zł. Jest to fragment rozmowy (sprzed kilkunastu dni) na liście dyskusyjnej PARKIETU, gdzie wyrażają swe poglądy m.in. inwestorzy pod pseudonimami (nickami) koń, oc i Motherkiller, czyli zabójca matek. A rozmawiają na temat inwestycji w akcje Elektrimu (Elek) i Netii (Netka). Łyknąć parę kilo po 5,95 to nic innego, jak kupić kilka tysięcy sztuk walorów po 5,95 zł.
"Na początku był chaos. Potem człowiek. Następnie handel i giełda. Ocena wartości i analiza...