W piątek prokuratura przesłuchała kolejnego podejrzanego w sprawie afery w PZU - Jacka M., byłego członka zarządu spółki. - Zostały mu postawione zarzuty działania na szkodę spółki poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień i narażenie firmy na szkodę majątkową "wielkich rozmiarów" - powiedział PARKIETOWI Zbigniew Jaskólski, rzecznik warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej. Śledztwo prowadzone jest w związku z nadużyciami finansowymi przy zakupie nieruchomości dla PZU. Po złożeniu wyjaśnień Jacek M. został zwolniony za poręczeniem majątkowym w wysokości 120 tys. zł. Musiał oddać paszport i ma zakaz opuszczania kraju. Podobne środki ostrożności prokuratora zastosowała wobec obecnego członka zarządu Piotra K. i byłego Jacka B., którzy byli przesłuchiwani kilka dni temu. W czwartek w tej samej sprawie zeznawał w charakterze świadka inny członek zarządu PZU, Antonio Martins da Costa.