Od kilku sesji trwa konsolidacja w rejonie 1305-1353 pkt. Po przełamaniu oporu w postaci poprzedniego szczytu wydawało się, że rynek pójdzie dalej w górę, okazało się jednak, że krótkoterminowo brak nam siły, aby podążyć za giełdami zachodnimi. Od 4 sesji trwa korekta fali wzrostowej, która zaczęła się na poziomie 1197 pkt. i miała 155 pkt. długości. Ważne wsparcie wyznacza poprzedni szczyt na poziomie 1299 pkt. i luka hossy w rejonie 1287,3-1305,3 pkt. Spółki o największym udziale w indeksie WIG20 zachowują się dosyć dobrze, poza Elektrimem, który od szczytu z ubiegłej środy spadł już o 16,4%. Krótkoterminowo na rynek może mieć wpływ debata budżetowa i zachowanie się indeksów giełd w USA, które po dwumiesięcznych wzrostach dotarły do silnych oporów, Nasdaq Composite (1935-1940 pkt.) i DJIA (10 tys. pkt. i 10 120-10 200 pkt.).