Chciałoby się powiedzieć: hossa w pełni. Kolejne opory (tym razem 1300 i 1320 pkt. na WIG20) padają niemal bez walki, a wzrosty rzędu 5-6% na najcięższych spółkach nikogo już nie dziwią. Nieco upraszczając można stwierdzić, iż właściwie od początku października znakomita większość decyzji o sprzedaży akcji była błędem. Być może więc zasadne staje...