Od strony analizy wykresu wtorkowe przełamanie historycznego minimum było konsekwencją przecięcia 10 sierpnia linii prowadzonej po kolejnych dołkach od końca czerwca. Potem został wykonany ruch powrotny, w czasie którego rynek nie zdołał anulować tego negatywnego sygnału i wreszcie nastąpiło wyłamanie przekreślające jakiekolwiek nadzieje na lepszą przyszłość tych akcji. Można ją jedynie wiązać z próbą odbicia w kierunku poziomu 1 zł. Katalizatorem całej sytuacji są informacje o możliwości postawienia firmy w stan upadłości. Dodatkowy element ryzyka stwarzają niewielkie obroty, które od początku lipca nie przekraczają 5 tys. sztuk. W zasadzie trudno znaleźć jakiś pozytywny element w obrazie waloru, co wraz z ustanowieniem historycznego minimum każe trzymać się od niego z daleka.
Krzysztof Stępień