Z Bogusławem Grabowskim, członkiem Rady Polityki Pieniężnej, rozmawia Marek Siudaj
Złoty jest bardzo silny, na dodatek drożeje. Czy to nie dowód, że ostatnia obniżka stóp była zbyt mała?Nie. Nie chcę powiedzieć, że wysokie stopy procentowe oraz dysparytet stóp między Polską a zagranicą nie przyczynia się do napływu kapitału portfelowego i aprecjacji złotego. Tak niewątpliwie jest. Jednak nie ma takiej decyzji, która by ten dysparytet zniwelowała bez zagrożenia realizacji celu inflacyjnego. Różnica pomiędzy polskimi a niemieckimi obligacjami długoterminowymi wynosi około 800 punktów i taka musiałaby być obniżka. Z jakimi skutkami inflacyjnymi ? wszyscy wiemy.Czyli nic się nie da zrobić, aby doprowadzić do osłabienia złotego?Podstawowym powodem aprecjacji jest niewłaściwa kombinacja polityki fiskalnej z polityką pieniężną, wyjątkowo zła w ostatnich trzech miesiącach. Poziom deficytu sektora finansów publicznych w relacji do PKB wyprodukowanego w I kwartale osiągnie około 8?9%. Przy tak ogromnym deficycie mamy bardzo dużą podaż papierów dłużnych ze strony Ministerstwa Finansów, bo jest on finansowany przede wszystkim emisją takich papierów.Przecież my teraz, przy niższej inflacji i niższych stopach...