Subiektywna ocena sytuacji
Rynek polski nie lubi być średniakiem. Musi być albo najlepszy na świecie, albo najgorszy. W minionym tygodniu był zdecydowanie najgorszy w Europie. Na świecie mógłby konkurować z japońskim indeksem Nikkei, który spadł nieco więcej. Skończyło się grudniowe ?windows dressing?, na horyzoncie nie widać inwestorów z zagranicy, a w sferze makro (budżet) piętrzą się problemy. Fundamenty zachęcają do spadku, ale gdyby przyszło odbicie na rynku TMT (Nasdaq)...
Rynek amerykańskiTo, co rzucało się w oczy w ostatnim tygodniu, to ?rozjechanie? się rynków. Zdecydowanie silniejszy był Nasdaq i bardzo słaby DJIA. Komentatorzy podkreślali, że Nasdaq zerwał z tradycją i rósł przez trzy kolejne sesje. Taka sztuka nie udawała mu się od 4.11.2000 r. Co warte podkreślenia, wzrosty następowały mimo licznych ostrzeżeń (np. Yahoo). To bardzo optymistyczna przesłanka. Dlaczego akurat tak to wyglądało? Wydaje się, że inwestorzy kupowali bardzo przecenione walory TMT wychodząc z walorów ?bezpiecznych? i oczekując, że obniżki stóp pomogą zdołowanemu Nasdaq.Obniżki nie pomogą?Jest takie stare powiedzenie z Wall Street: ?Nie walcz z Fed?. Ma to sugerować, że kierunek wytyczany przez Fed i jego politykę dotyczącą stóp procentowych jest niezawodną wskazówką dla rynku i działanie na...