Perspektywy azjatyckich spółek internetowych
W ciągu zaledwie ostatnich sześciu miesięcy drastycznie zmieniły się nastroje w azjatyckiej branży internetowej. O ile jeszcze w pierwszych miesiącach 2000 r. panowała wręcz euforia związana z bardzo udanymi debiutami spółek, których nazwy kończą się na ?.com?, teraz większa część z nich broni się przed upadkiem.
Analitycy cytowani przez ?Business Week? zgodnie twierdzą, że rynek przeszedł już z pierwszego etapu szybkiego wzrostu w fazę konsolidacji i teraz tylko najsilniejsi mają szanse na utrzymanie się na rynku. Wśród nich znajdą się najprawdopodobniej firmy popierane przez silnych zagranicznych partnerów, takich jak Microsoft, AOL czy Yahoo! lub spółki, w które zainwestowali bogaci, miejscowi biznesmeni.Ostra rywalizacja o przetrwanieAnalitycy podkreślali, że zmiany, jakie zachodzą w azjatyckiej branży internetowej, są korzystne i obrazują coraz wyższy poziom rozwoju sieci komputerowej w tej części świata. Podkreślają jednak, że brakuje tam kapitału, aby wszystkie rozpoczęte przed rokiem czy kilkoma miesiącami projekty miały szanse przetrwania. Skończyły się czasy, kiedy każda pierwotna oferta publiczna spółki internetowej wywoływała szał wśród inwestorów, którzy szturmowali biura maklerskie drzwiami i oknami, by złożyć zapisy. Na rynku pozostają więc najwięksi i najbardziej znani,...