Czy azjatycki rynek wchłonie akcje o wartości 20 mld USD
Pęd do prywatyzowania państwowych molochów nabiera w Azji niebywałego tempa. Od Singapuru po Chiny rządy na wyścigi spieniężają majątek wielkich firm. Analitycy zaczynają się obawiać, że słabnące rynki akcji regionu (a przede wszystkim giełda w Hongkongu) mogą sobie z tym nie poradzić.Tylko w tym półroczu Chiny, Hongkong, Tajwan i Singapur chcą uplasować na giełdach walory siedmiu wielkich przedsiębiorstw. Wartość tych ofert przekracza 20 mld USD. Gdy dodać do tego jeszcze kilkadziesiąt mniejszych firm z tych krajów oraz z Tajlandii i Korei Południowej, widać, że fala powszechnej wyprzedaży ogarnęła cały region.?Apetyty inwestorów mają swoje granice, tym bardziej że większość z...