W tak niepewnych czasach nawet po krótkim okresie wzrostu trudno nie spodziewać się spadku. Tak czy inaczej, nie przekreśla to, moim zdaniem, szans na pozytywny w sumie rozwój wydarzeń.
Niezależnie od mojego niezmiennego optymizmu, musimy mieć świadomość, że rynek jest bardzo niepewny, chwiejny i niezdecydowany. Tak jak pisałem, bardzo dużo zależy od spokoju ducha wąskiej w sumie grupy inwestorów. Spokój ducha to rzecz ulotna i zmienia się z minuty na minutę, niemniej wydaje mi się, że główne tezy mojej argumentacji przemawiającej bardziej za wzrostem niż za spadkiem są nadal aktualne.WątpliwościSzczerze mówiąc, spodziewałem się, że oglądając tabelę struktury portfeli OFE na koniec sierpnia dostrzegę więcej pesymizmu w...