Ze względu na dominację krajowych inwestorów, siła oddziaływania japońskiego długu na światowe rynki nie jest duża. Ostatecznie mało komu opłacał się zakup obligacji o rentowności poniżej 1 proc. (jeszcze przed rokiem) i dziś nie ma komu panikować.
Niemniej, światowy rynek długu też nie jest okazem zdrowia, a dręczą go wspólne choroby – zbyt wysokie zadłużenie i rosnące koszty obsługi długu. Ten ostatni efekt jest nieco odłożony w czasie – rentowność obligacji wzrosła silnie w latach 2020-22 (czasem...