Jak zauważają ekonomiści mBanku, z punktu widzenia RPP obecny stan gry wygląda następująco: słabszy wzrost PKB niż w projekcji, wyższa inflacja bazowa, wyższe wynagrodzenia. Z tej triady ostatecznie RPP wybierze ten pierwszy czynnik, który determinował będzie pozostałe z pewnym opóźnieniem. – Pewną komplikacją jest ostatnie osłabienie złotego, stąd RPP będzie czekać. Wynagrodzi to sobie pierwszą obniżką już w marcu – obstawiamy 50 pb. – przewidują.
A to nie jest...