Inwestorzy z rynku wtórnego lubią obligacje pochodzące z małych emisji publicznych. Takie papiery oferują wszak bardzo często kupony wyższe od rynkowej średniej, a udział szerokiego grona inwestorów w zapisach przekłada się później na płynność handlu na rynku wtórnym. Oczywiście nigdy nie jest ona naprawdę wysoka.
Od emisji najmocniej zdrożały obligacje Vindeksusa, które wyceniane są nawet powyżej 103 proc., co daje im 4,7 pkt proc. realnej marży ponad WIBOR (papiery naliczają 6 pkt proc. ponad WIBOR). Lecz nie trzeba płacić wcale wysokiej marży, by znaleźć uznanie w oczach...