Zaczęło się niewinnie. Po trzech latach sumiennego opłacania składek z tytułu polisy ubezpieczenia na życie z tzw. funduszem inwestycyjnym, coś zaczęło zgrzytać. Któraś z kolejnych regularnych wpłat nie doszła na rachunek klienta. Ten, ku swemu zdziwieniu otrzymał ostro sformułowane ostrzeżenie o możliwości zawieszenia polisy. Sprawę odkręcono,...